Przed rozpoczęciem zmagań w Budapeszcie 12. juniorka świata, a więc Iga Świątek mówiła, że nasza drużyna narodowa może powalczyć o medal. Teraz słowa legionistki się potwierdziły. Reprezentacja Polski w wielkim stylu wygrała trzy spotkania grupowe i jest w półfinale juniorskiego Pucharu Federacji. W sobotę Iga, druga legionistka Stefania Rogozińska-Dzik i Maja Chwalińska z BKT Bielsko-Biała zagrają o finał z niezwykle wymagającymi Rosjankami.
Polki zostały rozstawione z numerem czwartym w gronie 16 najlepszych zespołów dziewcząt. Przeciwniczkami podopiecznych Mikołaja Weymanna w grupie B były kolejno Hinduski, Węgierki i Kanadyjki.
We wtorkowym spotkaniu nasze zawodniczki nie dały szans zawodniczkom z Azji. Najpierw Maja Chwalińska pokonała Stahwikę Samą 6:0, 6:1. Potem Iga Świątek w 41 minut bez straty gema wygrała z Mahak Jain. W deblu Iga i inna legionistka Stefania Rogozińska-Dzik nie dały szans Shivani Aineni oraz Samej. Zwyciężyły 6:4, 6:1.
Dzień później młode, polskie tenisistki znowu zaimponowały. Wygrały z gospodyniami także bez straty seta. W pierwszym meczu Maja Chwalińska wygrała z Adrienn Horvath 7:6 (11), 6:0. W drugim pojedynku Iga Świątek nie dała szans Rece Zadori (6:2, 6:1). W starciu deblowym Chwalińska i Świątek wygrały 6:1, 6:2 z Fanni Gecsek oraz Horvath.
W czwartek zgodnie z przewidywaniami z Kanadyjkami zagrały o grupowe zwycięstwo i awans do półfinału. To było pasjonujące widowisko.
Najpierw Chwalińska po trzysetowym boju wygrała z Isabelle Boulais 3:6, 6:1, 7:5, a potem Świątek pokonała siódmą juniorkę świata Biankę Vanessę Andreescu 3:6, 6:3, 6:3.
Mecz deblowy nie miał już znaczenie. Chwalińska i Rogozińska-Dzik uległy Boulais oraz Andreescu 6:4, 4:6, 5:10.
Przed Polkami teraz dzień odpoczynku i sobotnia walka z Rosjankami. Faworytki imprezy nie przegrały jeszcze nawet seta.
Dodaj komentarz